Cena za lot do Polski może się różnić w zależności od miasta docelowego oraz daty podróży, dlatego regularnie sprawdzaj ile kosztuje bilet do Polski. Możesz też skorzystać Wyszukiwarki tanich lotów. Jako LOT oferujemy loty bezpośrednie z USA do Polski: Chicago (ORD) - Warszawa (WAW), Krakow (KRK) Los Angeles (LAX) - Warszawa (WAW)

Nikogo nie powinno zaskoczyć, że Stany Zjednoczone to obecnie największy na świecie rynek zbytu aut używanych. To właśnie za ocean wiele koncernów samochodowych przygotowuje bardziej ekskluzywne wersje, których często brak w Europie. Między innymi dlatego importerzy decydują się na ich sprowadzanie i sprzedaż w krajach europejskich. Na ulicach da się zauważyć, że nawet w Polsce przybywa ilość samochodów z USA. Wzrost liczby tych aut widoczny jest także na wszelkiego typu portalach aukcyjnych. Czy warto kupić taki samochód? Ile to kosztuje i czy w Polsce znajdziemy części do aut amerykańskich? Tani, używany samochód amerykański? Zacznijmy od tego, że cena używanych aut w USA jest stosunkowo niska, jeżeli weźmiemy pod uwagę przeciętne zarobki za oceanem. Taki stan rzeczy nie oznacza jednak, że auto amerykańskie będzie tanie dla Polaka. Dlatego zwykło się mawiać, że auta sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych to zwykle samochody dla tych nieco bardziej zamożnych. Handlarze dostrzegli wiele zalet sprowadzania samochodów z USA. Podstawowa to tak zwane wersje exclusive ? stworzone specjalnie dla tego rynku oraz wielu modeli aut, które w ogóle nie zagościły w Europie. Problemu nie stanowi także podrasowanie mocno wyeksploatowanych samochodów, bo w Polskich sklepach motoryzacyjnych można już kupić części do samochodów z USA. Gdzie kupować części do aut z USA? Najlepszym źródłem jest zdecydowanie Internet, gdzie znajdziemy najwięcej ofert sprzedaży części do samochodów amerykańskich. Niezależnie od tego czy szukamy części do Dodge, Forda czy np. części do Buick ? Internet to najlepsze miejsce, by odnaleźć potrzebne podzespoły. Ponadto pamiętajmy, że online kupimy te części znacznie taniej (nawet połowę taniej niż w sklepach stacjonarnych), a wypada nadmienić, że z reguły ich cena jest nieco wyższa od tych części, przeznaczonych dla standardowych, europejskich modeli aut. Czy to się opłaca? Trudno dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. Zdecydowanie opłaca się kupić taki samochód jeżeli szukamy unikatowego modelu, którego nie ujrzymy na krajowych drogach. Ponadto to często auta bardzo luksusowe, które zostały wyposażone w wiele innowacyjnych funkcji. To poniekąd gratka dla miłośników czterech kółek i piękna amerykańskich aut. Na koniec uwaga. Jeżeli już zdecydujemy się na zakup samochodu amerykańskiego w Polsce upewnijmy się, jaka jest jego dokładna historia. Bardzo często będą to bowiem auta powypadkowe, których bardzo dużo na amerykańskich aukcjach. Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu. Następny wpis

Ile kosztuje sprowadzenie samochodu z Kanady? Jak sprawdzić auto sprowadzone z Kanady? Jakie cło na samochody z Kanady? Czy w Kanadzie są miłe? Ile czasu na zarejestrowanie auta z Kanady? Ile czasu płynie samochód z Kanady? Czy auta z USA są tańsze? Ile płynie statek z Kanady do Polski? Ile kosztuje kontener do Kanady? Jak sprawdzić
Początkowo tytuł tego wpisu miał brzmieć: „Polacy na potęgę sprowadzają złom! Mamy dowody! [ZOBACZ ZDJĘCIA]”, ale stwierdziłem że trzeba zachowywać jakiś rozsądny poziom trollingu. W każdym razie jeśli chodzi o import samochodów ze Stanów Zjednoczonych, to do Polski trafiają pojazdy w dość dyskusyjnym stanie. Poznałem człowieka, który zawodowo przewozi pojazdy z miejsca na miejsce. Ostatnio odwiedził gdyński port, a dokładniej jego część, w której składuje się samochody oczekujące na oclenie. Są to głównie auta przywiezione kontenerowcami ze Stanów Zjednoczonych. Jeśli wierzycie w przekazywaną szeroko propagandę na temat tego, że „Polacy sprowadzają złom z Niemiec”, to po fotograficznej wycieczce, na którą zaraz Was zabiorę, zmienicie zdanie. Samochody, które sprowadzamy z Niemiec są naprawdę niezłe w porównaniu do tego, co ściągamy ze Stanów. Oczywiście skala importu z Niemiec jest znacznie większa, ale też (trudno w to uwierzyć, czytając tylko „popularną prasę”) większość aut ściągniętych z Unii Europejskiej jest w stanie jeżdżącym, a jeśli chodzi o auta ze Stanów, to znaleźć wśród nich coś przemieszczającego się o własnych siłach nie jest łatwo. Sprowadzamy głównie zabytki albo auta rozbite. Albo rozbite zabytki. Albo rozbite, zgniłe, niekompletne zabytki. Ważne, żeby była to jakaś prestiżowa marka typu BMW lub Mercedes albo amerykański klasyk – kowbojskie kapelusze, buty z ostrogami, flaga Konfederacji i muzyka country to nieodłączne skojarzenia z amerykańskimi samochodami. Ewentualnie rock’n’roll i wielkie fryzury. Rzeczywistość jest nieco inna. Jak to wygląda zanim amerykańskie klasyki trafią do internetowych ogłoszeń za miliony monet? Chodźmy na wycieczkę po składzie celnym zobaczyć auta, które już niedługo spotkamy w ogłoszeniach (tylko że już naprawione/podpicowane) Z daleka gdyński port robi nadal wielkie wrażenie. Czy to złomowisko? Nie, te auta czekają na procedury celne. Potem trafią do ogłoszeń. Widzisz pan co tu pisze? „is”. A wiesz pan co to znaczy? Nie wiem co ja właśnie zobaczyłem. Może ten 280C nawet znośny. Świetna renowacja. Dobrze że nie pomalowali szyb. Prestiż aż kapie. Czy to nie podpada pod import odpadów? Trochę klasyki – Chevrolet Chevelle. Trochę więcej klasyki: Ford T z lat 20. Lata 50. w najlepszym wydaniu. Te wozy nie wydają się aż takie złe. A w tle Ford Escape po uszkodzeniu. I kolejne cacko. Po co nam aż tyle W107/R107? Wielki wódz patrzy na to z pewnym niesmakiem. Jedyny taki, od wojskowego. Zobacz. Amerykańska armia w Polsce. Ale ta Kia Soul dobrze dostała… Ciekawe ile ten Ford kosztował w Stanach. 5 dolarów? Czy bardziej 4,80? Coś tu się stało. Nie bardzo wiem co. #justjeepthings ‚Murica! Być może jedyny samochód z tego parkingu, który zabrałbym tak jak stoi. Choć nie kocham Porsche. Stan idealny. Ale ten Ranchero na drugim planie niezły (jak na 5 dolarów). Wałeczkiem na biało i na śluby. I takie właśnie wspaniałe pojazdy trafiają do nas zza oceanu. Moim zdaniem pół biedy jeśli mówimy o 60-letnich zabytkach, które być może ktoś odrestauruje (choć powątpiewam w to), ale już sensu sprowadzania rozbitej Kii Soul do Polski znaleźć nie potrafię. Zdjęcia: Piotr Ziemiński
Raporty. Samochód z USA. Amerykańskie auta do 35 tysięcy złotych. Samochód z USA. Amerykańskie auta do 35 tysięcy złotych. Bartosz Gubernat. 22 lipca 2016, 11:47. Prawdziwy boom na samochody z USA wybuchł w Polsce latem 2008 roku. Za jednego dolara kantory płaciły wówczas tylko dwa złote.
Na wstępie należy zaznaczyć, że cały proces transportu auta, które wylicytowaliśmy na aukcji, jest dość złożony. Jak wygląda procedura sprowadzenia auta ze Stanów Zjednoczonych do Polski i ile to trwa? Wszystko znajduje się poniżej. Formalności – jak wygląda proces transportu samochodu? Po wygranej licytacji jesteśmy zobowiązani do złożenia przelewu za pojazd oraz za inne opłaty aukcyjne. Ważną rzeczą jest fakt, iż w zależności od tego, jaki bank posiada przekaziciel, płatność transferowana jest od 4 godzin do kilku dni (małe banki spółdzielcze). W momencie, w którym środki na koncie bankowym domu aukcyjnego bądź dealera się zaksięgują, następuje zwolnienia auta. Teraz możemy umówić się na transport samochodu. Zwykle zajmuje to jeden lub dwa dni. W tym samym czasie tytuł własności zostaje przeniesiony i trwa to od kilku dni do nawet kilku tygodni. Ile trwa transport drogą morską? Gdy pojazd posiada wydany Title (bez niego nie możemy wyeksportować samochodu z USA) następuje załadunek do kontenera, który z kolei przenoszony jest na pokład kontenerowca. Niestety nie zawsze statek ma wolne miejsce, z tego powodu transport może opóźnić się nawet o kilkanaście dni. Transport drogą morską zajmuje od 14 do 30 dni. Statek po dotarciu do portu docelowego jest rozładowywany (trwa to 2-3 dni). Gdy kontener zostaje zdjęty z pokładu, trafia do agencji celnej, w której przeprowadzana jest odprawa. Trzeba pamiętać o tym, że czynność ta w zależności od kolejki zajmuje 5-10 dni. Istnieją jednak przypadki, w których proces ten może się wydłużyć. Ostatnim etapem jest transport auta do klienta docelowego. Może to potrwać około 7 dni roboczych. Jeśli marzysz o sprowadzeniu dowolnej wersji pojazdu z USA – chętnie znajdziemy dla Ciebie właściwy egzemplarz, przeczesując amerykańskie portale ogłoszeniowe i aukcje, a następnie zorganizujemy bezpieczną dostawę do Polski. Skontaktuj się z nami! Sama opłata za przelew SWIFT do USA w mBanku wynosi 0,35% kwoty transferu (minimum 25 złotych, maksymalnie 200 złotych)². Wysyłając na przykład 10000 złotych, zapłacimy więc 35 złotych. Ale to nie wszystko. Podczas przelewu do USA dochodzi do jego przewalutowania z PLN na USD (po mało korzystnym kursie). Jak sprawdzić za ile kupimy dany model auta? Aby sprawdzić za ile kupimy dany model auta wchodzimy na poniższą stronę: Po wybraniu marki, modelu oraz roku produkcji otrzymamy zdjęcia sprzedanych już pojazdów wraz z kwotami, które można wpisać do naszego kalkulatora (znajduje się poniżej). Wybierz pojazd: Wybierz pojazd z listy. Wybierz kraj Wybierz kraj, z którego chesz sprowadzić pojazd. Wybierz stan USA lub prowincję Kanady Wybierz stan w USA lub miasto w Kanadzie z którego ma być sprowadzony pojazd Kwota zakupu w USD lub CAD: Wpisz kwotę z licytacji. W zaleności, który kraj wybrałeś wpisz kwotę w danej walucie. Suma: Aby dokonać obliczeń wciśnij przycisk "OBLICZ". Kwota sprowadzenia pojazdu wyświetlana jest w PLN. Podana kwota to całkowita kwota pod dom, która nie obejmuje akcyzy (na samochody) oraz naprawy. Formularz licytacji Jak to działa? Podajesz imię i nazwisko oraz numer licytacji, która Cię interesuje. Wpisujesz telefon oraz mail a następnie naciskasz przycisk wyślij. Oddzwaniamy do Ciebie i omawiamy szczegóły. Harmonogram płatności 1 płatność (przelewem w USD) - po wygraniu aukcji (cena pojazdu + prowizja domu aukcyjnego) – bezpośrednio na konto domu aukcyjnego 2 płatność (gotówką w PLN) - przy odbiorze auta za całą resztę (transport, obsługa celna, nasza prowizja) – płatne bezpośrednio kierowcy Czy sprowadzenie auta z USA się opłaca? Wiele osób zastanawia się, czy import samochodów i motocykli ze Stanów Zjednoczonych lub Kanady się opłaca. Odpowiedź jest prosta – tak. Jest to zdecydowanie bardziej korzystna opcja niż import pojazdu z Europy, o czym można się przekonać testując kalkulator sprowadzenia auta z USA. Prosty przykład: używany lub powypadkowy pojazd w Ameryce kupimy ok. 50% taniej niż analogiczny model w Polsce czy u naszych zachodnich sąsiadów. Za 20-30% pozostałej sumy go naprawimy oraz dostosujemy do wymogów europejskich. Po całej transakcji w kieszeni zostaje 20-30% wiedzieć, że samochody produkowane na amerykański rynek są z reguły o wiele lepiej wyposażone niż ich europejskie odpowiedniki. Pojazdy, które trafiają na aukcje, są w bardzo dobrym stanie technicznym. Można również na nich znaleźć prawdziwe perełki pragną Państwo sprawdzić, jakie koszty wiążą się z zakupem konkretnego modelu, polecamy przetestować nasz kalkulator auta z USA. Przed podjęciem decyzji o nabyciu samochodu czy motocykla sugerujemy sprawdzić dostępność części zapasowych na rodzimym rynku.
Nasza firma specjalizuje się w sprowadzaniu samochodów z USA oraz Kanady do Polski. Nasze bogate doświadczenie, profesjonalizm oraz uwaga, jaką przykładamy do każdego sprowadzanego auta z ameryki sprawiają, że oferujemy usługi najwyższej jakości. Jeżeli Twoim marzeniem jest posiadanie własnego auta ze stanów albo po prostu chcesz
Import. Auto sprowadzone do Polski ze Stanów Zjednoczonych przed zarejestrowaniem wymaga dokonania kilku zarejestrować samochód w Polsce, musi on spełniać obowiązujące przepisy o dopuszczeniu go do ruchu. W przypadku aut osobowych są one ujednolicone dla większości krajów europejskich, przez co nie ma między nimi różnic technicznych. Pojazd sprowadzony z Niemiec, Francji, a nawet krajów tak egzotycznych dla handlujących używanymi autami, jak Finlandia, Grecja czy Hiszpania, nie wymaga przeróbek technicznych. Co innego jeśli zamierzamy zarejestrować samochód pochodzący USA. Chociaż przez ostatnie lata zbliżyły się konstrukcją do samochodów z Europy, pojazdy z USA nadal znacznie się od nich różnią. Są duże, przestronne, niebywale wygodne i bardzo dobrze wyposażone. Mają swój niepowtarzalny styl, odróżniający je chociażby od samochodów azjatyckich. Ruch w Stanach Zjednoczonych odbywa się po prawej stronie, zatem z samochodami importowanymi zza oceanu nie powinno być problemów, a jednak... Są i to całkiem spore, choć nie tak duże jak w przypadku wersji i reflektorySamochody produkowane na rynek północnoamerykański mają symetryczne reflektory, czyli lewa lampa świeci równie daleko co prawa. Trzeba to zmienić, gdyż w Europie światła muszą być asymetryczne. Kolejnym kłopotem są światła postojowe zintegrowane z kierunkowskazami - te także wymagają przeróbek. Najprostsze rozwiązanie dotyczy modeli sprzedawanych po obydwu stronach Atlantyku, bowiem wystarczy zakupić reflektory z europejskiej wersji. Jeśli model był oferowany wyłącznie w Ameryce Północnej, pozostaje modyfikacja kloszy w wyspecjalizowanych tylne lampy samochodów amerykańskich miały czerwone kierunkowskazy dodatkowo zintegrowane ze światłami mijania i stopu. Dziś żółte „migacze” nie są tam niczym dziwnym, więc nie każde auto będzie wymagało wymiany całych lamp lub ich modyfikacji. Jednak tylne światła przeciwmgielne nie są tam obowiązkowe, więc musimy je zamontować we własnym mile i oponyW niektórych modelach amerykańskich zdarza się, że rura wydechowa jest skierowana na prawą stronę. Przed rejestracją musimy dokonać przeróbki. Na szczęście nie jest to operacja droga, ani skomplikowana. Tak, jak w przypadku wersji angielskich tak i tu trzeba przyjrzeć się wskaźnikom. Muszą być wyskalowane w km/h, więc jeśli skala jest podwójna, to nie ma problemu, jeśli są tylko mile, czeka nas wymiana lub to koniec problemów, choć drobiazgowi diagności mogą zakwestionować indeks prędkości opony. W Stanach Zjednoczonych ze względu na ograniczenia prędkości opony mają czasem indeksy niższe niż wynosi prędkość maksymalna określona przez producenta. Polskie prawo zabrania stosowania opon o indeksie niższym od możliwości samochodu. Wyjątek dotyczy opon zimowych, gdzie niższe indeksy są dopuszczalne pod warunkiem umieszczenia odpowiedniej naklejki w widocznym dla kierowcy miejscu, informującej o tym opony nie stanowią problemu, standardowa przeróbka powinna zamknąć się w kwocie od 2 do 4 tys. zł, w zależności od modelu samochodu. To wystarczy do rejestracji, ale niestety nie oznacza końca wydatków. Problemy może stwarzać sprzęt audio, bowiem amerykańskie radia łapią tylko nieparzyste końcówki częstotliwości. Czasem da się to przerobić, czasem wymaga wymiany sprzętu zdaniemOpłacalność importu samochodów z USA do codziennego użytku zależy od kursu dolara. Od kilku lat nie jest on korzystny, więc import z USA jest niewielki. Jeśli natkniemy się w kraju na model importowany z USA, musimy zachować czujność. Wiele tych aut ma wypadkową przeszłość. Łatwo to sprawdzić za pomocą systemu Carfax. Nad ściągnięciem auta zza oceanu powinny zastanowić się osoby poszukujące modeli zabytkowych. Tam wciąż są dużo tańsze niż w Polsce i wybór jest nieporównywalnie większy, przez co łatwiej trafić wymarzony samochód. Rejestrując amerykański samochód jako zabytkowy odpada nam „zabawa” z przerabianiem świateł. Bowiem im bardziej oryginalny stan oldtimera, tym lepiej.
Czym jest tytuł własności? Każdemu samochodowi w Stanach Zjednoczonych zostaje nadany tytuł własności, czyli Certificate of Title. Potwierdza on, kto dokładnie jest właścicielem pojazdu i zawsze jest wymagany przy chęci zarejestrowania pojazdu w Polsce. Gdy samochód jest bez szkody, wówczas są to określenia takie jak clear title
Jeśli zastanawiacie się ile kosztuje prom z Wenecji do Puli lub ile płynie prom z Wenecji do Puli, to rozwiejemy wszystkie Wasze wątpliwości! Przedstawimy Wam ceny biletów na prom i rejs z Wenecji do Puli, przedstawimy rozkład rejsów z Wenecji do Puli oraz odpowiemy ile płynie prom z Wenecji do Puli. Rejsy Pula Wenecja Promy Wenecja Pula (Chorwacja) Pomiędzy Pulą a Wenecją możecie przepłynąć liniami Venezia Line. Pływa ona 3 dni w tygodniu w sezonie. W linii prostej te dwa miasta dzieli tylko 140 km, warto więc może wybrać się na 1 dzień lub parę dni z Puli do Wenecji? By zobaczyć najważniejsze atrakcje Wenecji po tym jak już zobaczycie najlepsze atrakcje w Puli. Promy z Wenecji do Puli są promami pasażerskimi bez możliwości wzięcia ze sobą samochodu na pokład. Inne promy w okolicy płyną do Porec i Rovinj. Pamiętajcie o bilecie wstępu do Wenecji! Ile trwa rejs Wenecja Pula Promy Wenecja Pula czas podróży Ile płynie się z Puli do Wenecji? Podróż trwa 3 h 30 min, więc jest relatywnie krótka w porównaniu do innych promów kursujących po Adriatyku. Ile kosztuje bilet na rejs Wenecja Pula? Ceny biletów i rejsów Pula Wenecja Screen ze strony armatora Jaka jest cena biletów na prom i rejs z Puli do Wenecji? No to powiemy Wam tak, tanio nie jest – prom z Wenecji do Puli i vice versa kosztuje od 80 do 86 EUR w jedną stronę za jedną osobę za bilet standardowy(1 bagaż w cenie). Za bilet VIP z wygodnymi miejscami, priority kolejką, 2 bagażami, napojem i widokiem trzeba dopłacić jeszcze 15 EUR. Więcej informacji o cenie rejsów Pula Wenecja znajdziecie na: Rozkład Wenecja Pula Kiedy wypływają promy z Wenecji do Puli? Promy z Puli do Wenecji zazwyczaj wypływają koło 7:00 rano, wtedy w Wenecji są mniej więcej o 11:30. Dokładny rozkład znajdziecie na stronie Promy powrotne z Wenecji kursują około 17:00, by być mniej więcej na 20:30 w Puli. Pamiętajcie by sprawdzić wcześniej rozkład promów Wenecja Pula przed zorganizowaniem sobie dnia wolnego na wycieczkę do Wenecji. Czy na prom z Wenecji do Puli można wziąć samochód? Niestety nie ma takiej możliwości jeśli chodzi o promy płynące bezpośrednio do Wenecji. Czy na prom z Wenecji do Puli można wziąć rower? Tak, jest możliwość wzięcia roweru na pokład promu płynącego z Wenecji do Puli. Zobacz także: 12 tanie i darmowe atrakcje w Wenecji i okolicy, budżetowe i tanie zwiedzanie Wenecji Ile kosztuje bilet wstępu do Wenecji? Gdzie kupić bilet, wstęp Wenecja 2022 i 2023 Ile dni na zwiedzanie Wenecji? Na ile czasu lecieć? Zobacz także
\n \n\n ile płynie samochód z usa
Ile prądu zużywa samochód elektryczny? Nie można jednoznacznie stwierdzić, ile prądu zużywają samochody elektryczne. To zależy m.in. od stylu i warunków jazdy, także różnice mogą występować w obrębie tego samego modelu. Poniżej uśrednione zużycie energii potrzebne na przejechanie 100 km dla kilku modeli samochodów:

Podróżowanie samochodem po USA to sama przyjemność. W Stanach Zjednoczonych, mimo przerażającej ilości samochodów, mimo przemykania pomiędzy kierowcami z prawie 200 państw świata (którzy w swoich krajach często samochody widzieli tylko na obrazkach) byłem świadkiem tylko jednego skromnego wypadku. Jakimś cudem te pędzące codziennie miliony ton stali (jest tu zarejestrowanych ponad 250 milionów samochodów) nie wyrządzają takiego spustoszenia, jakie robią sobie polscy kierowcy. Jak zatem jeździ się samochodem po USA? Wariatów na drogach w USA nie widać. Jeśli ktoś pędzi szybciej niż powinien,to jest to zazwyczaj emigrant z Europy lub innego państwa. Tu nie musisz co chwilę uciekać na pobocze, bo ktoś wyprzedza na trzeciego czy czwartego. Tu się po prostu nie wyprzedza (w polskim rozumieniu tego manewru, czyli przekraczając oś jezdni i zajmując pas przeznaczony dla jazdy w przeciwnym kierunku). Tu po pierwsze – każdy ma pod nogą te przynajmniej 150KM i automatyczną skrzynię biegów, więc spokojnie, nawet staruszka rozpędzi swoje auto w kilka sekund do tych przepisowych 30-45mil/h (na terenie zabudowanym). No i tu na głównych arteriach znajdują się 2-3 pasy i zawsze znajdziesz dla siebie taki, na którym będziesz poruszał się dogodną prędkością. Kamery monitorujące ruch na autostradach pozwalają na lepsze zarządzanie ruchem w czasie godzin szczytu. Co w ruchu drogowym w USA jest najmądrzejsze? To, że pomiędzy dwoma pasami pędzącymi w jedną stronę i dwoma w drugą jest tzw. międzypas, na który wjeżdżamy, gdy chcemy skręcić w lewo eliminując tym samym lewoskręty wstrzymujące ruch na całym szybkim pasie. Tak samo wyjeżdżamy na ów pas z bocznej uliczki i czekamy na nim, aż droga zrobi się wolna. A gdy „międzypasu” nie ma, to w miejscach gdzie ludzie mogą skręcać w lewo robione są po prawej stronie takie wymijaki tych lewoskręcających i dzięki temu przez jeden lewoskręt nie stoi ruch na całej ulicy. To powoduje, że ruch jest płynny, nie rodzi się drogowa agresja przez ciągłe zatrzymywanie bez powodu. Ulica w USA – przykład tzw. „międzypasu” Infrastruktura drogowa jest w USA wręcz genialnie rozwiązana. Wspomniane już wcześniej „międzypasy” to malutkie „wylewki” asfaltu, by lewoskrętów nie trzeba było mijać poboczem, oznaczenia zjazdów tak czytelne, że nawet bez GPS-u, nawet bez znajomości języka angielskiego nie można się zgubić. Miejsca robót drogowych tak oznakowane i zabezpieczone przez barierki, znaki, światła, by ani drogowcom, ani kierowcom nic nie zagroziło. Proste i skuteczne ograniczenie prędkości na odcinkach remontowanych – Gdy widzisz robotników – 45mil/h, gdy nie ma robotników – 70mil/h. Podobnie ograniczenia prędkości przy szkołach – 25 mil na godzinę obowiązuje tylko wtedy, gdy pod znakiem miga światło ostrzegawcze (w godzinach, gdy kończą się lekcje i gdy autobusy szkolne albo rodzice wyjeżdżają spod szkół). Znaki symbolowe, a poniżej pisane, gdyby ktoś owego symbolu nie znał. Gdy nie można wyprzedzać napiszą „No Pass”, gdy można – napiszą „Pass with care” (czyli wyprzedzaj ostrożnie). Ulice w miastach ułożone pod kątem prostym, nazywane kolejno numerowanymi milami, alejami, przecznicami. Wystarczy zapamiętać kolejność 6 mil na zachód i 6 mil na wschód od miejsca swojego zamieszkania i dojedzie się wszędzie, gdzie niezbędne – do szkoły, kina, sklepów, centrów handlowych, znajomych. Nie musisz mieć mapy, by gdziekolwiek dojechać, bo każdy poda Ci miejsce swojego zamieszkania mniej więcej tak: jedziesz Michigan Ave, skręcasz w 17 milę, jedziesz 3/4 mili, skręcasz w prawo w Packard i już jesteś na mojej ulicy. Gdy boisz się szybko jechać, wybierasz taką ulicę albo milę, na której dozwolona jest niższa prędkość maksymalna (np. 40 mil/h), lubisz szybszą jazdę – wskakujesz na szybszą ulicę (50 mil/h) albo na highway, gdzie można zasuwać te 70mil/h (do autostrady prowadzącej ze wschodu na zachód mam zaledwie 2 mile, do autostrady prowadzącej w kierunkach północ – południe mam 7 mil, gdy pojadę na wschód, albo 9 mil gdy pojadę na zachód – raj dla automobilistów, prawda?). Co jest jeszcze miłe, inne niż w Polsce? Uprzejmość. Tu nie ma polskiej złośliwości. Tych zaciśniętych ust, redukcji biegu, piłowania silnika aż do odcięcia zapłonu, by tylko być chwilę przed kimś, albo by tego kogoś nie wpuścić na nasz pas. Tu ruszenie i zahamowanie nie wymaga takiego wkładu siły i uwagi. Tu wciskasz hamulec – stoisz, wciskasz gaz – jedziesz. Na skrzyżowaniach, gdy nie jest jasno napisane, że DON’T TURN ON RED, to można skręcać na czerwonym w prawo (tzw. nasza „zielona strzałka”), oraz w lewo w ulicę jednokierunkową. Pierwsze wrażenie jakie odnosi się jeżdżąc samochodem po USA jest takie, że wszyscy jeżdżą tak, jakby nigdzie się nie śpieszyli. Oczywiście na autostradzie pędzą te dozwolone 112 km/h, w mieście też pędzą tyle co dozwolone, przeskakują skrzyżowania na żółtym, ale nikt się przed nikogo nigdy nie wciska, nie wymusza pierwszeństwa, nie zrobi sobie skrótu przez np. centrum handlowe czy stację benzynową. Znaki drogowe w USA, znak STOP. Tyle znaków STOP, ile średnio znajduje się na amerykańskim osiedlu nie naliczy się w wielu polskich miasteczkach. Jest ich tu kilkadziesiąt. Każde skrzyżowanie, gdzie mogłoby dojść do kolizji (nawet wyjazd z parkingu) jest „ostopowany” z tylu stron, ile dróg. Należy się na takim STOP-ie zatrzymać, policzyć do pięciu i dopiero ruszyć. Kolejność ruszania jest taka sama, w jakiej kolejności się zatrzymaliśmy przed swoim znakiem. To wyklucza polską zasadę pierwszeństwa nadjeżdżającego z prawej strony (tzw. zasada prawej dłoni). Oznaczenia na drogach w USA Weźmy pierwszy lepszy przykład: Roboty drogowe. Gdy jakiś pas jest zamykany, to dowiemy się tego już kilka mil wcześniej. Będzie nam to powtarzane co kilkaset metrów – tablice wyświetlające nam informację: „zmień pas na prawy, bo ten za milę się kończy”, będą świecące strzałki widoczne z kilometra, itp. Trzeba po prostu zasnąć, by wpaść tu na jakiś zamknięty pas drogowy. Już kilkaset metrów przed końcem owego pasa żaden kierowca po nim się nie porusza. Policja w USA Jeśli nie przekraczasz dozwolonej prędkości więcej niż 5 mil/h (na autostradzie 10 mil/h) i zatrzymujesz się na „stopach” nie ma szans na dostanie mandatu. Policja może Cię zatrzymać tylko wówczas, gdy popełnisz wykroczenie drogowe. Praktycznie nie istnieje tak popularna w Polsce „kontrola drogowa”. W czasie podróży autostradami międzystanowymi należy zwracać uwagę, aby nie dać ponieść się „demonowi prędkości”. Mając pod maską 8-cylindrowy silnik i szeroką pustą drogę łatwo stać się celem dla „tajnych” patroli policji, przed którymi nie da się uciec…. Patrol Policji Międzystanowej Oczywiście policja w USA nie tylko jest po to, aby nas ścigać i zgarniać mandaty, ale przede wszystkim aby pomagać. Gdy mamy problem z autem policyjny radiowóz zawsze do nas podjedzie, stanie za naszym autem i włączy sygnały świetlne, by nikt w nas nie uderzył. Będzie stał tak długo, aż naprawimy auto (np. wymienimy przebitą oponę) albo póki nie przyjedzie pomoc drogowa – jakież to proste. Co w ruchu drogowym w USA przeraża? To, że gdy pędzi przed siebie kilka pasów samochodów, gdy wszyscy mają „na zegarach” po 70mil/h (112km/h), to mało kto z nich rozumie kinetykę ruchu 2-3 ton stali. Jadą tak blisko siebie, na ostrych łukach mało kto zwalnia, siła odśrodkowa wszystkich wynosi, bo mało kto rozumie siły działające na pojazd. Jedno nieprzemyślane zachowanie kierowcy i wpada na siebie kilkadziesiąt aut. Wielkie amerykańskie krążowniki, miękko zawieszone SUV-y o wysokich punktach ciężkości, tudzież niespełniające żadnych technicznych wymogów dopuszczenia do ruchu drogowego wraki, które zatrzymać jest trudniej niż rozpędzony pociąg. Tu auto, by miało prawo poruszać się po drogach musi… mieć tylko aktualne tablice rejestracyjne. Szyba może być posiekana w drobny mak, z auta mogą wystawać ostre krawędzie, spójność auta może być utrzymywana przez taśmę klejącą i… ma prawo poruszać się po drogach USA. Najczęściej można tu „stuknąć” w kogoś, kto za późno dostrzeże swój zjazd z autostrady i zaczyna szybko przecinać kilka pasów naraz, by w ostatniej chwili zjechać. W kogoś, kto przed chwilą kupił sobie kawę w McDonalds i właśnie mu się rozlała na kolana. W kogoś, kto właśnie się maluje przyglądając się sobie w lusterku wstecznym, itp. A także, gdy za szybko i za wcześnie wjedziemy na opisywany wcześniej „miedzypas” i gdy los zechce, że akurat kierowca jadący z naprzeciwka też zechce w tej samej chwili wskoczyć na ów „międzypas”. Zginąć w wypadkach można najczęściej w samochodzie prowadzonym przez nastolatków. Mając 16 lat na karku, można już otrzymać prawo jazdy. Większość ma już wówczas swoje własne auta, mają młodzieńczą fantazję, ale nie mają rozumu. Podsumowując – poruszanie się samochodem po USA jest naprawdę bardzo proste, wręcz przyjemne. Znając międzynarodowe przepisy o ruchu drogowym nikt z przyjezdnych nie będzie miał najmniejszych problemów z przystosowaniem się do ruchu po amerykańskich drogach. zobacz również: Wypożyczamy samochód w USA – praktyczne porady Jak tanio wynająć samochód w USA Przepisy ruchu drogowego w USA Autor: Daniel Sen Artykuł pochodzi z serwisu NIE WYJEŻDŻAJ DO USA ZANIM NIE PRZECZYTASZ TEGO PORADNIKA! 90 stron praktycznych porad dotyczących przygotowania do podróży, wynajęcia samochodu, zwiedzania, rezerwacji noclegów, zakupów, poruszania się i odkrywania Ameryki na własną rękę.

Pomagamy w transporcie, naprawie auta oraz przygotowaniu go do rejestracji. Doradzamy, sprawdzamy auto przed zakupem pod kątem formalnym. Wiemy z jakim tytułem własności kupić pojazd aby nie było problemu z jego rejestracją w kraju. Uwaga! Wielu importerów oczekuje zapłaty za samochód bezpośrednio na aukcję. Sprowadzanie samochodów ze Stanów Zjednoczonych wciąż cieszy się olbrzymią popularnością. Oczywiście fakt ten nikogo nie powinien dziwić. Ceny na tamtejszym rynku wtórnym są wyjątkowo niskie, a pojazdy stanowią rzadkie okazy, które zachwycają na europejskich drogach. Import samochodu z USA obłożony jest jednak wieloma dodatkowymi kosztami. Jedne z najważniejszych dotyczą przewiezienia pojazdu. Koszt transportu auta z USA może być różny. Wiele zależy od firmy spedycyjnej oraz tego, czy załatwiasz ten proces sam, czy korzystasz z pomocy fachowców. Spis treści1 Co składa się na koszt transportu auta z USA?2 Samemu czy z pośrednikiem?3 Jakie są koszty transportu auta z USA do Polski? Co składa się na koszt transportu auta z USA? Transport pojazdu zza wielkiej wody do Polski to proces, który ma charakter złożony i uwzględnia kilka różnych etapów. Pierwszym krokiem jest zorganizowanie transportu kołowego, który umożliwi przewiezienie zakupionego pojazdu do portu w USA. Drugi etap to wynajem kontenerowca i opłacenie promu, który przetransportuje samochód przez ocean do portu w Europie. Trzeci krok to odbiór auta z portu europejskiego. Tutaj w grę może wchodzić odprawa w Niemczech lub w Gdyni. Wbrew pozorom, organizowanie transportu przez polski port nie jest tańsze. Obowiązuje tu bowiem stawka 23% podatku vat, nie zaś 19% jak w przypadku odprawy w portach niemieckich. Dobrze zatem zastanów się nad tym, jaką trasę wybrać. Nie ma sensu przepłacać. Szukaj najtańszych opcji i oszczędzaj. Zostańmy jeszcze chwilę przy ostatnim etapie transportu. Wiele osób myśli, że pojedzie do portu po odbiór auta i wróci prowadząc swój nowy nabytek. W większości przypadków takiej możliwości jednak nie będziemy mieli. Pojazdy amerykańskie różnią się bowiem od europejskich cechami konstrukcyjnymi. Niektóre rozwiązania stosowane w Stanach są z kolei sprzeczne z wymogami europejskiego prawa. Chodzi głównie o konstrukcję świateł czy układu wydechowego. Musisz zatem nastawić się na fakt, że trzeci etap transportu będzie wymagał wynajęcia firmy przewozowej, która przetransportuje auto do miejsca docelowego. Samemu czy z pośrednikiem? Koszt transportu samochodu z USA do Polski może być naprawdę różny. W zależności od tego, jak przyłożymy się do planowania tego procesu, możemy bardzo wiele oszczędzić lub równie wiele dołożyć. Nierzadko, skorzystanie z pomocy pośrednika okazuje się bardziej opłacalne niż samodzielne planowanie transportu, mimo konieczności uiszczenia wynagrodzenia dla tego przedsiębiorstwa. Dlaczego? Firmy pośredniczące istnieją na rynku od wielu lat. To nie tylko bardzo dobra znajomość realiów i umiejętność znalezienia najtańszych firm spedycyjnych, ale także możliwość wynegocjowania jeszcze niższych stawek za transport. Podmioty, które wchodzą w stałą współpracę z pewnymi firmami, uzyskują wysokie rabaty lojalnościowe. To szansa na naprawdę istotne oszczędności. Warto sprawdzić taką opcję. Jakie są koszty transportu auta z USA do Polski? Pierwszy etap transportu uzależnia wysokość opłaty przede wszystkim od odległości, jaka dzieli miejsce, w którym zakupiony samochód się znajduje od portu. W przybliżeniu można przyjąć, że należy liczyć się z wydatkiem rzędu 200-800 USD. Transport morski będzie kosztował o wiele drożej. W zależności od firmy spedycyjnej oraz wybranego portu w Europie, do którego prom ma dopłynąć, będą to wydatki mieszczące się w przedziale cenowym rzędu 750-1300 USD. Najbardziej trudny do wyceny jest transport kołowy z portu w Europie do adresu docelowego. Olbrzymia konkurencja panującą na rynku, możliwość wybierania spedycji reprezentujących firmy z różnych państw oraz odległość, jaką mają pokonać, sprawia, że nawet podanie widełek cenowych stanowi olbrzymie wyzwanie. Koszty bowiem bardzo się różnicują pomiędzy poszczególnymi spedycjami, a dodatkowo w grę wchodzą wahające się ceny paliwa. Pomoc pośrednika na tym etapie potrafi mieć naprawdę zbawienny charakter. To gwarancja uzyskania najniższych możliwych kosztów oraz sprawnego przeprowadzenia tego procesu. Koszt transportu auta z USA może być zatem bardzo różnorodny. Planując ten proces mądrze, możemy poczynić znaczące oszczędności. Sprawdzanie Numeru VIN. SPRAWDŹ Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Life > Hyde-Park: Ile płynie auto z Walencji do Antwerpii Data utworzenia: 22 lipca 2011, 10:33. Bez wątpienia zakup samochodu sprowadzonego z USA jest korzystny z punktu widzenia ekonomii. Ceny takich aut są niższe o 20-30 proc. od cen odpowiedników importowanych np. od naszych zachodnich sąsiadów. To duża różnica, która przekłada się na pokaźną sumę pieniędzy, szczególnie gdy przymierzamy się do nabycia drogiego auta. Ale uwaga: decydując się na zakup samochodu sprowadzonego zza oceanu, musimy pamiętać również o wielu zagrożeniach. Ich usunięcie niekiedy mocno podważa opłacalność takiej transakacji Radzimy, jak kupić samochód sprowadzony z USA Foto: Fakt_redakcja_zrodlo Zacznijmy od tego, że samochody przywiezione z USA w co najmniej 90 proc. przypadków mają za sobą bardzo poważne kolizje. Często trafiają do nas pojazdy po szkodzie całkowitej, które w świetle amerykańskich przepisów do niczego się już nie nadają. Zazwyczaj „reanimacja" przebiega szybko i po niskich kosztach, a ze względu na pewne różnice pomiędzy amerykańską i europejską wersją tego samego modelu samochody są „sklejane" z tego, co jest pod także wiedzieć, że w USA numer VIN pojazdu zakwalifikowanego jako szkoda całkowita jest usuwany ze wszystkich systemów. W przypadku takich aut dobór odpowiednich części do naprawy jest bardzo utrudniony, a często nawet niemożliwy. Pewien obraz przeszłości interesującego nas egzemplarza uzyskamy po zalogowaniu się na stronach organizacji Carfax lub też się na auto z USA, musimy pamiętać również o niezbędnych przeróbkach. Przystosować należy oświetlenie, które niemal zawsze różni się od montowanego w wersjach europejskich. Właściciele starszych, mniej zaawansowanych technicznie pojazdów powinni liczyć się z wydatkiem rzędu 2 tys. zł, natomiast koszt przerobienia np. aktualnych modeli BMW czy Mercedesa może okazać się kilkakrotnie wyższy. A niestety, właśnie auta tego typu najczęściej trafiają na nasz rynek. Pamiętajmy, że w przypadku nowszych samochodów z rozbudowaną „elektryką" jakiekolwiek ingerencje wymagają nie tylko fachowego sprzętu, lecz także wymiany niektórych sterowników - ich ceny w ASO (a na nie jesteśmy skazani) często przyprawiają o zawrót możemy zdziwić się też w momencie, kiedy zechcemy naszego „amerykanina" odsprzedać. Nie da się ukryć, że pojazdy zza oceanu cieszą się dużym zainteresowaniem, kiedy są młode i stosunkowo tanie, jednak z czasem kupujący zaczynają podchodzić do nich z rezerwą. Nic dziwnego - świadomość tego, w jakim stanie trafiają one do Europy, jest już dość zdarzają się i bezwypadkowe „perełki", ale znalezienie takiego auta wymaga naprawdę dużej cierpliwości. Poza tym, jak już wspomnieliśmy, często jedynym wspólnym elementem pojazdów oferowanych w USA i Europie jest nazwa umieszczona na tylnej klapie. Zawieszenie (bardziej komfortowe), elementy blacharskie, przeniesienie napędu („automaty"!) i silniki - wszędzie czekają nas kosztowne niespodzianki, a to, niestety, każdego może narazić na poważne co musisz zwrócić uwagę podczas zakupu Auta z USA? nUwaga na Oświetlenie! Samochody sprzedawane w USA nie mają wymaganych u nas tylnych lamp przeciwmgielnych, a z przodu stosuje się w nich reflektory symetryczne. Ponadto problem stanowią czerwone kierunkowskazy oraz pomarańczowe światła pozycyjne z przodu, tzw. przypadku aut z wyższej półki poważną przeszkodę podczas modyfikacji może stanowić skomplikowany układ elektryczny. Przeróbki będą możliwe dopiero po wymianie komputera - koszt takiej operacji liczony jest nawet w dziesiątkach tysięcy złotych. Czasem bez poważnej ingerencji w elektronikę nie da się usunąć nawet „obrysówek" - właściciele takich aut decydują się nie wymieniać centralki i poruszają się po naszych drogach nieprzepisowo oświetlonymi samochodami. W przypadku starszych pojazdów za przeróbkę zapłacimy około 2 tys. zł (1000 zł przód, 700 zł tył).Uwaga na Zegary! Auta jeżdżące po polskich drogach powinny mieć prędkościomierz wyskalowany w kilometrach (a nie w milach) na godzinę. Uwaga na lusterka! W niektórych modelach trzeba zmodyfikować mocowania lusterek bocznych - w wersjach amerykańskich czasem montuje się je na sztywno, bez możliwości składania. Uwaga na Wydech! Często tłumik końcowy umieszczony jest po prawej stronie i skierowany w prawo - w USA to popularne rozwiązanie, a w Polsce zabronione. Koszt wszystkich modyfikacji - łącznie z oświetleniem - niedużego auta (np. VW New Beetle'a) to 3-4 tys. przypadku pojazdów droższych i bardziej egzotycznych zapłacimy o wiele więcej, co stawia pod dużym znakiem zapytania opłacalność zakupu. Przed sfinalizowaniem transakcji bezwzględnie zalecamy kontrolę w stacji diagnostycznej - jeśli samochód nie spełnia polskich norm, policjant ma prawo zatrzymać dowód na gwarancji - Warto pamiętać o tym, że poza nielicznymi wyjątkami (np. Mercedes i VW) zdecydowana większość producentów nie honoruje amerykańskiej gwarancji. W rocznym samochodzie zepsuła się sprężarka klimatyzacji? Za naprawę zapłacisz sam! Co gorsza, koszty mogą okazać się wysokie, ponieważ mimo pewnego pokrewieństwa stylistycznego i technologicznego modele oferowane w Stanach Zjednoczonych i Europie różnią się od siebie - dotyczy to np. zawieszenia (jest bardziej komfortowe), elektroniki, a także elementów blacharskich. Co ciekawe, w niektórych pojazdach trzeba przerabiać nawet radioodbiorniki. Pamiętajmy też o zwyczaju Amerykanów do podawania roku modelowego zamiast roku produkcji (np. 2006 zamiast 2005)!Samochód po szkodzie całkowitej - Uwaga na auta powypadkowe, które w USA zakwalifikowano jako szkodę całkowitą! Nawet jeśli sprowadzimy wrak i naprawimy sami, to musimy liczyć się z tym, że numer VIN takiego pojazdu został usunięty ze wszystkich baz danych. Przestrzegamy też przed zakupem auta, które miało wypadek za oceanem, a potem zostało sprowadzone do Polski i naprawione. Pamiętajmy, że najczęściej handlarze kupują bardzo mocno uszkodzone pojazdy na aukcjach internetowych - szacowanie kosztów naprawy odbywa się w ciemno. Jeśli więc handlarz przewartościuje inwestycję (o co trudno, bo ceny aut powypadkowych są bardzo atrakcyjne), nie liczmy na solidną naprawę. Sprowadzamy Samochód z USA - Przepisy w USA skonstruowano tak, by w jak największym stopniu utrudnić prywatny import. Przykład? Obcokrajowiec nie ma prawa nabyć w amerykańskim salonie nowego auta. Potrzebny jest ktoś, kto dany pojazd kupi, zarejestruje w USA i dopiero nam odsprzeda. To najtańszy sposób na to, by stać się posiadaczem auta z zerowym w papierach będziemy figurowali już jako drugi właściciel! Ponadto w przypadku każdego pojazdu sprowadzonego z Ameryki - nowego, jak i używanego - do ceny bazowej trzeba doliczyć tzw. podatek stanowy, 7-9 proc. od wartości, cło, podatek VAT, koszt rejestracji oraz przeróbek. Nie zapominajmy o transporcie do Europy, który też niemało kosztuje. Opłaty za transport są z grubsza stałe, więc najbardziej opłaca się ściągać pojazdy młode i drogie - tylko na nich zaoszczędzimy tyle, by operacja miała sens. Obecnie koszt transportu oscyluje wokół 3-5 tys. zł i zależy od tego, czy auto odbierzemy w Niemczech, Polsce, czy np. na Litwie. A to dlatego, że np. u naszych zachodnich sąsiadów zapłacimy niższy podatek VAT. Pamiętajmy, że VAT jest liczony od ceny samochodu powiększonej o cło i akcyzę!Są metody, dzięki którym oszacowanie stanu interesującego nas auta - nawet na odległość - stanie się łatwiejsze. Wystarczy zalogować się na stronach internetowych Carfaxu ( lub Autocheck ( i uiścić opłatę w wysokości 30-40 dolarów, dzięki której na 30 lub 60 dni zdobędziemy dostęp do bazy danych zawierającej szczegółowe informacje dostarczane przez amerykańskie i kanadyjskie warsztaty, ubezpieczycieli i policję (serwis, zmiana właściciela, kolizja, szkoda całkowita). Warunek: musimy znać numer VIN i mieć pewność, że należy on do interesującego nas auta. Podsumowanie - Wszystkim osobom, które przymierzają się do zakupu samochodu sprowadzonego ze Stanów Zjednoczonych, radzimy kierować się nie tym, co gdzieś kiedyś usłyszeli, tylko przeprowadzić zimną kalkulację. Na jednej szali warto położyć zysk cenowy, a na drugiej - wszystkie niedogodności związane z zakupem i eksploatacją takiego auta (wydatki na przeróbki, problemy z dostępnością części itp.), a także ewentualne kłopoty z późniejszą odsprzedażą. Jeśli cena zakupu okaże się na tyle atrakcyjna, że z zapasem przeważy potencjalne zagrożenia - można jeśli nie - radzimy odstąpić od zakupu. Pamiętajmy, że choć na pierwszy rzut oka pojazdy importowane ze Stanów Zjednoczonych wyglądają tak, jak te sprzedawane w Europie, w rzeczywistości różnic jest bardzo dużo. Dotyczą nie tylko tych elementów, które bezwzględnie należy wymienić bądź przerobić, aby zgodnie z prawem poruszać się po europejskich drogach, lecz także części - blacharskich, elektronicznych lub mechanicznych- stosowanych wyłącznie w pojazdach oferowanych na rynku amerykańskim. Niestety, o różnicach tego typu dowiemy się dopiero wtedy, gdy auto ulegnie kolizji bądź poważnej usterce - wówczas musimy przygotować się na spore wydatki i utrudnienia w naprawach.>>>>> Czytaj też: Jak ocenić stan techniczny auta? /1 Radzimy, jak kupić samochód sprowadzony z USA Fakt_redakcja_zrodlo Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: .
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/815
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/789
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/902
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/534
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/65
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/895
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/100
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/531
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/279
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/758
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/631
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/427
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/881
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/616
  • 1bm9zeu15p.pages.dev/335
  • ile płynie samochód z usa