Ciekawe książki potrafią wciągnąć na pół dnia albo i całą noc! Jednak kiedyś trzeba zrobić sobie przerwę. I tutaj wkracza z pomocą plecionka jako zakładka do książki DIY, którą - z pomocą dzisiejszych instrukcji - wykonasz własnoręcznie! Pleciona zakładka DIY do książki - z czego ją zrobić? Staram się działać z tym, co mam pod ręką, tworzę głównie z już posiadanych akcesoriów czy przydasiów (lata chomikowania owocują 😂). Z tego powodu i Tobie polecam wykorzystać materiały, które możesz znaleźć w domu, np. podczas porządkowania zagraconych szuflad (legendy głoszą, że można w nich znaleźć prawdziwe perełki), przeglądania starych kufrów czy przeglądu garderoby. Może się okazać, że znajdziesz jakieś stare spodnie, ale z ładnymi guzikami wartymi wyprucia i wykorzystania w nowym projekcie albo wpadnie w Twoje ręce bluzka dekorowana koralikami, sznurkami itp. Wykorzystaj to - czy raczej zebrane w ten sposób materiały - i stwórz z nich swoją zakładkę! Sama złapałam za: → sznurek satynowy w srebrnym/szarym kolorze - oprócz fragmentu widocznego na powyższym zdjęciu miałam jeszcze jeden kawałek podobnej długości (plus-minus ze 20-25 cm długości miał każdy ze sznurków); → koraliki - mogą być małe, duże... albo wcale nie musisz ich używać. 😉 Pamiętaj, że to Twoja zakładka (chyba że tworzysz ją na prezent), więc śmiało działaj według swojego widzimisię! Możesz wykorzystać jeden duży koralik, kilka mniejszych albo pobawić się rozmiarami koralików i je ze sobą zmiksować; → metalowa szpilka, najlepiej z oczkiem - do nałożenia koralików; → metalowe ogniwko, najlepiej kółeczko-sprężynka - będzie to łącznik między plecioną częścią zakładki a dekoracją z koralików; → jako dodatkowa dekoracja wykorzystaj chwost z zamontowanym już kółeczkiem do podwieszenia labo chwost wklejony w metalową końcówkę (lada moment już pojawiły się na blogu instrukcje DIY na chwost ze sznurkowych resztek, więc możesz kupić gotowy chwościk albo stworzyć własny "z odzysku" 😀). Do pomocy przy tworzeniu przygotuj: → nożyczki, → szczypce-bociany oraz → szybkoschnący klej. DIY zakładka do książki ze sznurków - instrukcje: 1. Złap za jeden ze sznurków - to będzie baza Twojej przyszłej zakładki do książki. Nawlecz kółeczko-ogniwko na środek sznurka, jak na zdjęciu poniżej. 2. Złap za drugi sznurek i stwórz plecionkę. Jak to zrobić? W przypadku tej zakładki wykonałam "warkocz" na 4 sznurki. Możesz wykonać podobny warkocz, albo plecionkę a la filofun, albo makramowy splot... Na co masz ochotę? 3. Po wykonaniu plecionki/warkocza/makramy lub innego splotu, jaki Ci się wymarzył, zakończ plecionkę zawiązując końce sznurków w jeden supeł. Luźne końce sznurków warto nieco wyrównać, jeżeli są różnej długości. PODPOWIEDŹ: Dla bezpieczeństwa kropnęłam supeł klejem błyskawicznym, żeby się cała plecionka nie rozsypała. Jeżeli masz cykora przed tym, że Twoja praca pójdzie w rozsypkę, też delikatnie ją kropnij. 😉 4. Następnie przejdź do stworzenia dekoracji z koralików. Nawlecz na szpilkę z oczkiem wybrane koraliki i stwórz na końcu drucika tzw. "loopik", czyli oczko. Dzięki niemu będzie możliwe zaczepienie koralikowej ozdoby o kółeczko nawleczone na sznurek od plecionki. 5. Teraz nawlecz jedno oczko w koralikowej ozdobie na kółeczko w sznurkowej plecionce, a na drugie oczko "nabierz" chwost w metalowej końcówce (w razie czego rzuć okiem na dwa poniższe zdjęcia i miejsca zaznaczone czerwonymi strzałkami). 6. Postaraj się szczelnie "zamknąć" oczka przy metalowej szpilce, by chwost ani plecionka się nie wywinęły z Twojej zakładki. I po robocie! Zakładka DIY do książki gotowa! Teraz możesz się już zrelaksować przy kubku gorącej kawy lub herbaty, schować korpus pod kocem i wziąć w ramiona ulubioną lekturę. 😊 Pleciona zakładka do książki DIY - skąd wytrzasnęłam ten pomysł? Na początku roku szukałam w internetach różnych wyzwań kreatywnych i rękodzielniczych zabaw. Kiedyś nawet często brałam podobnych akcjach udział, lecz jakieś ostatnie 2 lata odpuściłam i... zatęskniłam za tym! Ale płynę do brzegu i już podaję puentę - na blogu ruszyła zabawa z własnoręcznie tworzonymi zakładkami do książek. Akcja zmobilizowała mnie do ruszenia głową w nowy sposób i stworzenia projektu, który tworzyłam wcześniej tylko raz. Stosuję jako zakładki głównie stare bilety (lecz od kilku lat jeżdżę na karcie PEKA, więc biletów już mi brakuje podczas czytania), jeszcze starsze karty do telefonów (w sensie karty telefoniczne czy jak się one zwały, a dzięki nim można było dzwonić z ulicznych punktów z telefonami - jeszcze pamiętam te czasy! 😂), pocztówki, kredki, różne dziwne rzeczy, a w tym i jakieś grubsze-dłuższe sznurki. A skoro już sznurki przetestowałam i działały - to teraz przy ich użyciu stworzyłam zakładkę do książki z prawdziwego zdarzenia. 😉 W zabawie u Hubki w lutym ogłoszony został temat "Książka na wesoło". Miałam kilku książkowych faworytów, w tym powieści Chmielewskiej (widziałam, że w komentarzach pod wpisem z wyzwaniem kilka osób też wpadło na podobny pomysł), zbiór opowiadań "Blubry Starego Marycha" z poznańską gwarą, książkę "Mały książę" opisaną w całości poznańską gwarą (po przeczytaniu kilku pierwszych stron sikałam ze śmiechu, więc wpasowałoby się w temat zabawy)... Koniec końców padło na starego, dobrego Mikołajka! Zaczytywałam się w jego przygodach jako dzieciak, wracałam do niego mając naście lat, a w dorosłym życiu też lubię po niego sięgnąć. I nawet Rosół może być zabawny! 😂 Prezentuję więc swoją plecioną zakładkę w zestawieniu z "Najnowszymi przygodami Mikołajka" autorstwa René Goscinny i zgłaszam do udziału w zabawie zakładkowej "Książka na wesoło". I, jak widać poniżej, chwościk wraz z koralikami dynda sobie na zewnątrz książki, a pleciona część robi za bazę zakładki. Spodobała mi się zakładka w takiej formie, więc niewykluczone, że w kolejnych miesiącach i do nowych tematów zabawy stworzę podobne plecionki. Aczkolwiek kusi mnie też coś szyciowo-malowanego, więc mam nad czym główkować... Książek do czytania na pewno nie zabraknie, więc nadmiarowe zakładki i tak będą w użyciu. 😉 Podoba Ci się zakładka do książki w takiej formie? A może masz jedną ulubioną zakładkę, z którą się nie rozstajesz?
→ jak naprawić przetarte w kroku spodnie DIY; → jak zwęzić nogawki w spodniach DIY; → DIY jak uszyć sukienkę z rozkloszowanym dołem (wykorzystałam do jej uszycia materiał od lat zalegający w szafie, jednak w tym celu sprawdzą się także nienoszone już ciuchy); → jak dopasować za luźne spodnie w pasie DIY
Spodnie, to jedna z tych części garderoby, którą nosi się praktycznie codziennie. Mężczyźni w naszej szerokości geograficznej nie mają zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o dolną część garderoby. Mogą ubrać spodnie albo... spodnie! Ewentualnie mogą poszaleć z długością i nosić na przemian spodnie długie albo krótkie (ale opcja ta wchodzi w grę oczywiście tylko podczas lata, czy też ciepłej wiosny lub jesieni). Wybór spodni na polskim rynku odzieżowym nie jest mały, zarówno spodnie męskie, jak i spodnie damskie można znaleźć w bardzo wielu modelach – jeansy, bojówki, joggery, spodnie dresowe, shorty, legginsy, to tylko niewielka część dostępnych rodzajów spodni, ale każde z nich mogą się po jakimś czasie znudzić albo potrzebować odświeżenia na przykład przez wzgląd na postrzępione albo wytarte doły nogawek. Może się tak stać od butów albo dlatego, że spodnie mają nieodpowiednią długość i za bardzo dotykają się o buty. Można temu zaradzić na dwa sposoby – podwinąć spodnie, albo je skrócić. Podwijanie spodni, czy ich skracanie - co wybrać? Zarówno jedna, jak i druga metoda na zmianę w spodniach jest dobra. To, którą wybierzesz zależy od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć. Jaka jest różnica, pomiędzy jednym, a drugim sposobem? Przede wszystkim pamiętaj, że skrócenie spodni jest metodą nieodwracalną albo bardzo trudno odwracalną (kto powiedział, że nie możesz sobie doszyć fragmentu materiału, jeśli będziesz chciał mieć ponownie dłuższe spodnie?). Podwinięcie spodni możesz natomiast szybko odwrócić i sprawić, że nogawki Twoich spodni będą wyglądać tak samo jak przed podwinięciem. Pamiętaj także, że skrócenie spodni, jeśli nie masz umiejętności szycia oraz odpowiedniego sprzętu, na przykład maszyny do szycia, wiąże się z kosztami. Podwinięcie natomiast jest całkowicie darmowe i wymaga tylko Twoje uwagi i odrobiny poświęconego czasu. Podwijanie spodni - najmodniejsze sposoby Podwijanie spodni to świetny, modny i tani sposób na niewielką zmianę wizerunku Twojej odzieży. Jest to nie tylko sposób na skrócenie za dużych spodni, ale także metoda, która pozwoli Ci zrobić z Twoich starych spodni zupełnie nową jakość. Jeśli jakaś para ewidentnie Ci się znudziła i chcesz nadać jej nowy, odświeżony wygląd, nie wahaj się i podwiń nogawki spodni. Nie wiesz jak to zrobić? W poniższym poradniku dowiesz się jak podwinąć spodnie, ale także jak skrócić za długie spodnie, jeśli zajdzie taka potrzeba. SPOSOBY NA PODWIJANIE SPODNI: Metoda - KLASYCZNE PODWINIĘCIE Jest to najprostsza i najczęściej wybierana przez mężczyzn i kobiety metoda. Sprawdza się na każdym rodzaju spodni, także na tych o bardzo wąskich nogawkach. Co należy zrobić? Złap dolną część nogawek spodni i wywiń na zewnątrz na trzy razy. Utwórz schludny, nie za szeroki mankiet. Potrójne wywinięcie sprawi, że materiał nie będzie się rozwijał, a jeśli już tak się stanie, to na pewno nie od razu. W tak podwiniętych spodniach możesz chodzić na co dzień. Metoda - PINROLL To druga niezwykle popularna metoda podwijania za długich (ale także za szerokich) spodni. Polega ona również na trzykrotnym wywinięciu tkaniny, ale w tym wypadku należy tę tkaninę najpierw jeszcze zagiąć w taki sposób, aby utworzyła się zakładka, a nogawka dzięki temu stała się węższa. Pinroll świetnie sprawdza się na szerokich i bardzo szerokich nogawkach. Dzięki utworzeniu zakładki z materiału, ten sposób podwinięcia jest jeszcze bardziej trwały od klasycznego. To także idealny sposób na wyszczuplenie zbyt szerokiej nogawki Twoich ulubionych spodni. Metoda - SZEROKI MANKIET Tę metodę podwijania stosuje się najrzadziej, pasuje ona do eleganckich i do rockowych stylizacji. Daje bardzo modny efekt szerokich mankietów. Aby wykonać takie podwinięcie weź dość szeroki pasek materiału u dołu nogawek, ok. 3-5 cm, a następnie wywiń tylko na jeden raz. Dolne obszycie spodni schowaj w utworzonym mankiecie tak, aby było niewidoczne. Tego typu podwinięcie na zakładkę często odkrywa kostkę i wygląda bardzo estetycznie, wciąż jest w modzie. Jak podwijać jeansy? Zastanawiasz się jak podwinąć jeansy? Podwijanie w przypadku spodni jeansowych może być częściej konieczne ze względu na nitki, które mogą nieestetycznie wystawać z postrzępionych nogawek. Dla wielu osób może to stanowić problem i nie lada wyzwanie, a rozwiązaniem może być właśnie podwinięcie. W jeansach można je wykonać dokładnie tak samo, jak w każdych innych spodniach, wszystkie trzy podane powyżej metody powinny się sprawdzić. Nie musisz biec do pogotowia krawieckiego, aby naprawić nieco zniszczone dolne części nogawek jeansów. Poświęć chwilę i po prostu je podwiń, a jeśli zrobisz to skrupulatnie, powinny wyglądać świetnie.
Krok 1 Za pomocą przycisku pobierania powyżej pobierz, zainstaluj i uruchom te zakładki Chrome do przywracania oprogramowania na komputerze. Krok 2 Po wejściu do głównego interfejsu można zobaczyć wiele typów danych i lokalizacji. Tutaj możesz zaznaczyć dokument i Pozostałe aby przywrócić zakładki Chrome.
Odpowiedzi jeśli przetarcia to tarką lub taką do pięt jakby tarką i otrzymasz taki efekt : [LINK] [LINK] [LINK]lub jeśli chcesz dziury to zrób je nożyczkami a żeby uzyskać pełny efekt , weź pumeks i przetrzyj nim w miejscach nacięć . wtedy wyjdzie coś takiego ; [LINK] [LINK] Wrzuć spodnie pod kombajn blocked odpowiedział(a) o 20:28 pumeksem radzę spróbować. :d Nie znam odp na drugie pytanie. ;d blocked odpowiedział(a) o 21:44 zależy o jakie Ci chodzi. Ja na jednych spodniach robiłam tarką, z małymi otworkami, ale takimi jakby postrzępionymi :) możesz sprubować pumeksem ale nie jestem pewna czy się po prostu wtedy nie porwą Braeburn odpowiedział(a) o 20:29 przetarcie?chodź w nich wszędzie. po czasie same ci się zrobią i wcale ładnie to nie wygląda. jeżeli chodzi ci o dziury to najlepiej w szkole, na nudnej lekcji np. biologii cyrklem i nożyczkami *^* a jak chcesz uzyskac efekt ombre to kup ace-wybielacz. zamocz w misce do części którą chcesz miec jaśniejszą i zostaw na noc. wełdug mnie ciekawy efekt. zamiast paska długa chustka z flagą amerykańską, kilka cwieków czy przypinek, parę dziur i ombre. ta dam ! oryginalne spodnie ala ty. blocked odpowiedział(a) o 20:30 Weź nożyczki i zrób zwykłe przetarcia Postrzęp je lekko i dla efektu lekko podetnij ale nie podcinaj przy pasku tylko lekko końcówki ;) Uważasz, że ktoś się myli? lub Skrócenie spodni to koszt ok. 12-20 zł.Zwężenie nogawek to przeróbka, którą w ostatnim czasie wykonywałem bardzo często w posiadanych spodniach. Od pewnego czasu zacząłem preferować nogawkę węższą na dole (18-19 cm) a większość modeli, które posiadałem miało 20-23 cm. Szkoda było je wyrzucać, a zakładałem je wyjątkowo Hej, hej! O ile mnie moja (zaburzona czasem w odczuwaniu czasu) świadomość nie myli dalej mamy listopad…? Listopad 2016. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że po raz pierwszy udało mi się uszyć cokolwiek z aktualnego (biorąc pod uwagę miesiące kalendarzowe) wydania Burdy! Wiedziałam, że kiedyś mi się uda… 🙂 Nie miałabym pewnie tak wielkiej motywacji, gdyby nie pojawiające się z Waszej strony pytania o spodnie, które wpisałam na pierwszym miejscu moich planów szyciowych w poście z inspiracjami października. A więc dziękuję za te kilka (-naście?) kopniaków i już pędzę z raportem… 🙂 Założyłam sobie SPODNIE… O jakich spodniach mowa? Od pierwszego wejrzenia zauroczył mnie model 106 z Burdy 11/2016. Spodobało mi się połączenie lekko eleganckiej formy z dzianiną, swobodny, ale jednak nie niedbały charakter tego modelu i ta nieoczywista zakładka na jednej z nogawek! Ach! 🙂 Dzianina była, zachwyt był – nie pozostało mi nic innego, jak kopiować wykrój i szyć! 🙂 Moje sz(Ż)ycie nie byłoby takie znowu „najmojsze”, gdyby sprawy ułożyły się ot tak, po prostu. Co prawda Hania jakoś wykaraskała się z ostatnich chorób, ale wtedy posłuszeństwa odmówił mój organizm. I tak z ostatniej środy – całej wolnej i przeznaczonej na sklecenie tych spodni (nie licząc obowiązków domowych i jednej 45-minutowej lekcji) – nie wyłuskałam ani chwili na szycie. Siła wyższa. A już myślałam, że wyrobię się ze spodniami zanim dotrze do mnie prenumerata z numerem grudniowym… 🙂 Na szczęście miałam trochę czasu w weekend, więc chociaż miesiąc kalendarzowy zamykam ze zrealizowanym planem. SPODNIE z zakładką – szycie Nie licząc krojenia, które było trochę bardziej czasochłonne niż przy standardowych spodniach ze względu na osobne kopiowanie każdej z nogawek, szycie zajęło mi kilka godzin. Myślałam, że uporam się z tym szybciej, ale było kilka momentów, w których musiałam pogłówkować nad opisem szycia i rozszyfrowywać „co autor miał na myśli”. Po parce jednak nic mi nie straszne. 🙂 Najbardziej problematyczne w rozszyfrowaniu (nie szyciu) były kieszenie skrojone razem z całością. Burda opisuje ten proces tak: „Kieszenie: zapasy przodów spodni naciąć do rogu pomiędzy linią szwu bocznego z workiem kieszeni aż do poprzecznej kreski. Skrojone z całością worki kieszeni zawinąć na linii złożenia pod spód (lewą stroną do lewej). Sfastrygować brzeg złożenia, nie prasować. Worki kieszeni złożyć do połowy w górę, górny koniec brzegu złożenia wlotu przypiąć, trafiając na linię styku = brzeg wlotu z nadmiarem długości. Przednie brzegi worków kieszeni zszyć ze sobą od góry aż do złożenia. Górne brzegi worków kieszeni przyfastrygować od spodu na przodach spodni.” Na jakiejś z grup szyciowych widziałam, że kilka osób też planowało zabrać się za te spodnie, więc – po wykombinowaniu o co chodzi z jedną kieszenią – postanowiłam obfotografować ten proces krok po kroku. Może komuś ułatwi szycie, skróci je o kilkanaście minut… Korzystajcie. 🙂 „Tajemnicze” KIESZENIE – szycie krok po kroku 1. Nacinamy – zgodnie ze wskazówkami – zapas szwu w rogu pomiędzy kieszenią a nogawką spodni. Jest to ten fragment , gdzie mamy szpiczaste „wcięcie”, a nad nim kreskę – do tego punktu robimy nacięcie. 2. Linijka pokazuje nam linię złożenia (materiał leży prawą stroną do góry). Linia ta prowadzi od punktu, do którego nacinaliśmy, do pierwszego „wcięcia” u góry pomiędzy workiem kieszeni a nogawką. 3. Zawijamy worek kieszeni pod spód (tak, żeby worek i nogawka stykały się lewymi stronami). Na zdjęciu widzimy prawą stronę nogawki. 4. Fastrygujemy (ja przypięłam szpilkami) złożoną przed chwilą krawędź. 5. Odwijamy delikatnie przypięty worek i szukamy nacięcia, które jest burdową „linią styku”. Punkt ten powinien trafić na górną krawędź sfastrygowanego wcześniej złożenia. 6. Upinamy złożony worek kieszeni według wyznaczonych wcześniej punktów. Otrzymujemy niestandardowy, trochę „trójkątny” kształt worka kieszeni. 7. Zszywamy worek kieszeni od góry do dołu (krawędź spięta na zdjęciu szpilkami). 8. Zszyty worek kieszeni poprzez swój niestandardowy kształt utworzy nam z przodu nogawki wystające elementy na wysokości bioder (na zdjęciu widać nogawkę na prawej stronie). Spodnie z zakładką – efekt końcowy Przyznam, że początkowy zachwyt wykrojem zastąpiła na początku szycia niepewność dotycząca nietypowej formy. W kwestii spodni jestem raczej tradycjonalistką – lubię proste nogawki, niezbyt niski stan, zazwyczaj wybieram też jeans. Ostatnio przekonuję się ochoczo do szerokich nogawek i wysokiego stanu, ale nawet ta zmiana nijak ma się do wybranego przeze mnie – dzianinowego i luźnego – modelu. Im dalej w szycie tym więcej obaw mi towarzyszyło, ale efekt końcowy jest dla mnie – o dziwo – bardzo pozytywny. 🙂 Spodnie – mimo, że luźne (UWAGA! Szyłam rozmiar 40 – według tabeli, ale musiałam je sporo zwężać, więc pewnie spokojnie wystarczyłby mi 38) mają jakiś swój kobieco-męski urok. Czyli to, co lubię w ubraniach. 🙂 Co prawda nie jest to fason uniwersalny i wymaga (no chyba, że ma się figurę modelki) zestawienia z obcasami, ale coś mnie w nim urzekło. To już drugi raz, więc chyba mogę stwierdzić, że rzeczywiście między nami zaiskrzyło. 🙂 Nie jestem zwolenniczką noszenia obcasów na co dzień, więc w porównaniu z innymi spodniami te nie będą pewnie najczęściej wybieranymi, ale cieszę się, że zdecydowałam się na uszycie tego modelu. Niezdecydowanym też polecam – tylko bierzcie poprawkę na rozmiar! 🙂 Mój wierny towarzysz – pilot od samowyzwalacza – ma czasem parcie na szkło i wciska mi się w co fajniejsze ujęcia 😉 Do uszycia spodni z zakładką potrzebowałam trochę ponad 2mb dzianiny (swoją – grubą wiskozową, w kolorze bordowym melanżowym, z delikatnym meszkiem na wierzchu – kupiłam w Textilmarze) oraz zamka krytego. Plus oczywiście parę godzin poświęconych na szycie. Jestem ciekawa Waszej opinii na temat takiego fasonu spodni. Podoba się Wam? Czy Waszym zdaniem tego typu ubrania krzywdzą kobiece sylwetki, czy nadają im charakteru? Ja skłaniam się raczej ku tej drugiej opcji, ale jestem oczywiście gotowa na dyskusję! 🙂 Dajcie znać, czy szyliście/szyjecie/chcecie uszyć te spodnie i czy instrukcja szycia kieszeni komukolwiek się przydała. 🙂 Do następnego! Dominika Ps. Zdałam sobie właśnie sprawę, że spodnie w tym kolorze to coś, o czym marzyłam już od lata – pisałam o tym w TYM POŚCIE. Zrealizowałam więc nie tylko jedno założenie. Jak miło. 🙂 Jeżeli chcecie pozostać ze mną w kontakcie i nie przegapić kolejnych postów (oraz moich szyciowych poczynań) obserwujcie mnie na Facebooku i Instagramie. Zachęcam też do kontaktu bezpośredniego – czy to za pomocą maila, czy fb – zawsze chętnie porozmawiam 🙂 Jak zrobić zakładkę do książki żabę - tutorialW tym filmie pokazuję tutorial, jak zrobić na szydełku zakładkę - żabę.Ta zakładka jest zrobiona według opisu Co zrobić, by koszula nie wychodziła ze spodni? Wkładasz koszulę w spodnie, patrzysz w lustro. Wyglądasz elegancko i schludnie, co Cię bardzo cieszy, ponieważ masz dzisiaj spotkanie z szefem. W drodze do pracy musisz podbiec kilka metrów, by zdążyć na tramwaj. W biurze chcesz sobie zrobić kawę więc sięgasz po kubek znajdujący się na najwyższej półce. Rozwiązała Ci się sznurówka, więc ją wiążesz. Siadasz do biurka, następnie wstajesz i idziesz do toalety. Nie możesz uwierzyć własnym oczom - w lustrze zauważasz, że Twoja koszula rozpoczęła wędrówkę, by uciec ze spodni. A minęła dopiero pierwsza godzina w pracy! Wzdychasz głęboko, bo wiesz, że poprawienie jej doda tylko nieestetycznych zagnieceń. A do spotkania z szefem jeszcze trzy godziny… Wychodząca koszula ze spodni to bolączka wszystkich mężczyzn, niezależnie od figury, jaką posiadają. Aby zminimalizować ten problem w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na kilka aspektów: 1. Czy Twoja koszula jest odpowiedniej długości? Jeśli jesteś wysoki, Twoja koszula kupiona w tzw. sieciówce może być zbyt krótka. Wówczas z każdym pochyleniem się lub podniesieniem rąk ku górze, koszula będzie z łatwością wychodziła ze spodni. Jeżeli kupisz taką, która ma odpowiednią długość, czyli sięga do połowy pośladków, wtedy owszem, koszula będzie wychodziła, ale nie całkowicie, więc poprawienie jej będzie mniejszą zmorą. Więcej o tym, na co zwracać uwagę, by kupić idealnie leżącą koszulę możesz przeczytać w naszym innym tekście (link). 2. Czy spodnie, do których wkładasz koszulę mają wyższy stan, czy też są biodrówkami? Ze spodni z niskim stanem, tzw. biodrówek, koszula będzie wychodziła z dużą łatwością. Zauważ że eleganckie, garniturowe spodnie posiadają zazwyczaj wyższy stan, czasem sięgający pod pępek. Problem pojawia się, gdy chcesz stworzyć casualową stylizację i włożyć koszulę do zwyczajnych spodni. Wybieraj wtedy te lepiej dopasowane i zrezygnuj z biodrówek. 3. W jaki sposób wkładasz koszulę do spodni? Zapytasz - jak to jak? Zakładam spodnie, wpycham koszulę, zapinam rozporek, guzik i pasek i po sprawie. Niestety, ten najpowszechniejszy sposób, jest najmniej efektywny. Gnieciesz swoją koszulę już przy pierwszym wkładaniu ją do spodni. Prawidłowo powinno się robić tak: Włóż koszulę w spodnie, ale tylko z przodu! b) Zapnij rozporek, ale nie zapinaj guzika ani paska. c) Użyj swoich kciuków, by włożyć koszulę po bokach, kieruj się od przodu do tyłu. d) pociągnij tył koszuli. Teraz z tyłu masz najwięcej materiału. Złóż zakładki nad swoim lewym i prawym pośladkiem i wygładź nierówności. e) zapnij guzik od spodni i pasek. Tego sposobu uczą podobno w wojsku, więc panowie, którzy odbyli swoją służbę powinni znać ten magiczny przepis na schludny i porządny wygląd koszuli w spodniach. Jest on przydatny zwłaszcza dla koszul typu regular. Nawet najdroższa koszula będzie wyglądała nieschludnie, gdy wyjdzie z Twoich spodni, pognieciona i tworząca niekorzystne fałdy materiału wokół brzucha. Warto więc zadbać o to, aby koszula została w spodniach jak najdłużej. Przede wszystkim pozbądź się z szafy koszul które są na Ciebie zbyt krótkie. Po drugie wkładaj koszule do spodni z wyższym stanem, nie biodrówek. Po trzecie stosuj “militarny” sposób na wkładanie koszuli w spodnie, zwłaszcza jeżeli nosisz koszule regular. Koszula może wyglądać na Tobie dobrze nawet po całym dniu noszeniu jej w spodniach, wystarczy odrobina wysiłku, by odpowiednią ją założyć! W tym odcinku dowiesz się, jak krok po kroku wykonać w prosty sposób zakładki do książek. Wystarczy kilka plastycznych narzędzi, czasu i dobry nastrój! Zakła Spis treści:1. Podwinięte nogawki. Skąd wzięła się ta moda?2. Jak podwijać spodnie? Instrukcja krok po kroku3. Podwinięte nogawki – 4 inspirujące stylizacje4. Pinroll. Niezbędny element casualowych męskich stylizacji! W klasycznej modzie męskiej nie ma miejsca na podwinięte nogawki spodni, na pewno nie celowo. Jednak w luźnym, casualowym stylu słynny pinroll stał się nie tylko funkcjonalnym rozwiązaniem na zbyt długie czy zbyt szerokie nogawki, ale i bardzo ciekawym akcentem modowym. Zobacz, jak podwinąć spodnie, aby się utrzymały i dobrze wyglądały. Poznaj instrukcję krok po kroku. Podwinięte nogawki. Skąd wzięła się ta moda? Co to dokładnie jest pinroll? To podwinięcie spodni na ok. 1,5-2 cm nad kostkę i stworzenie swoistego mankietu z wywiniętych nogawek. Mankiet ten powinien być szeroki na około 3-5 cm. Bardzo ważnym etapem pinrolla jest zebranie szerokiej nogawki i dopasowanie jej do nogi za pomocą zakładki. Tym właśnie pinroll różni się od innej metody podwijania spodni nazywanej cuffing. Cuffing to proste odwinięcie nogawki przy zachowaniu jej szerokości. Powstały w cuffingu mankiet luźno spada na but. Pinroll z kolei kończy nogawkę w okolicy kostki i ściśle do niej przylega, nawet jeżeli spodnie są w tym miejscu nieco szersze. Pinroll przypomina podwinięcie nogawki spodni na plaży, lekko niechlujne, od niechcenia, wykonane tylko po to, żeby końcówki spodni nie zmoczyła woda lub aby nie zebrały piasku. W gruncie rzeczy jednak to, jak podwijać nogawki, jest ściśle określone, a instrukcję przedstawimy Ci w dalszej części tekstu. Przeczytaj również: Jakie spodnie na co dzień? Spodnie casual męskie w ofercie Lancerto Pinroll pojawia się i znika. Pierwszy raz ten trend można zauważyć w męskiej modzie w latach 80. Następnie powrócił w latach 90. i znów odszedł w niepamięć. Do pinrolla powróciliśmy w ostatnich czasach, kiedy zaczęła się modowa obsesja na punkcje stylu lat 90. Moda na pinroll przybyła do nas, jak większość trendów streetwearowych, prawdopodobnie z Wielkiej Brytanii i awangardowego Londynu. Podwinięte spodnie męskie nadają Twojemu outfitowi młodzieńczego i luźnego charakteru. To ciekawy akcent, którym urozmaicić można nawet najprostsze zestawienie jeansów i T-shirtu. W modzie chodzi nie tylko o same ubrania, ale i o sposób ich noszenia. Niektórzy uznają, że pinroll miał na celu przede wszystkim lepsze odsłonięcie butów sportowych lub casualowych. Te bardzo często stanowią najdroższy element stylizacji, stąd potrzeba ich lepszego wyeksponowania. Pinroll – praktycznie i modnie Co więcej, pinroll pozwala skrócić spodnie bez konieczności udawania się do krawca czy ręcznego fastrygowania zbyt długich nogawek. Podwinięcie spodni nad kostkę zapobiega strzępieniu się dołu nogawki, chroni je przed kurzem i brudem znajdującym się na ulicy. Pinroll świetnie sprawdzi się też w przypadku szerokich nogawek spodni, kiedy jeździsz na rowerze − spodnie nie będą wcinać się w łańcuch i brudzić od smaru w mechanizmie. Zobacz także: Strój na wieczór kawalerski – podpowiadamy, jak się ubrać! A czy wiesz, że podwinięcie spodni nad kostkę może przynieść Ci dużą ochłodę? Dlatego właśnie pinroll sprawdza się w lecie! Odsłonięcie kostki sprawi, że ciepło będzie miało jak ewakuować się z Twojego ciała przez odsłoniętą kostkę. Od razu będzie Ci przewiewniej i lżej. Oczywiście pinroll można stosować również jesienią czy nawet zimą, kiedy zamiast nagiej kostki odsłaniasz skarpetki. Zwróć wtedy uwagę na to, że skarpetki będą stanowiły ważną, wystawioną na ocenę ludzi część stylizacji. Możesz wybrać modne białe skarpetki, które podkreślą sportowy charakter outfitu lub skarpety w ciekawy desing, np. radioodbiorniki czy ogórki. Ważne, żeby pasowały do całości looku i dopełniały go! Skoro wiesz już mniej więcej, czym jest pinroll, czas dowiedzieć się, jak podwijać spodnie męskie, aby wyglądały ciekawie i schludnie. Pamiętaj, że nim włożysz spodnie, dobrze jest je wyprasować. Tak – jeansy także! Ubranie nie będzie mieć na sobie zagnieceń i będzie prezentować się elegancko, nawet jeżeli chcesz stworzyć outfit w streetwearowym stylu. Po wyprasowaniu spodni włóż je na siebie. Najprościej zrobić pinroll na wąskich nogawkach, wtedy właściwie wystarczy jedynie zawinąć nogawkę na 2 razy tak, aby kończyła się tuż nad kostką. A co zrobić z szerszymi spodniami? Naciągnij nogawkę na bocznym szwie (zewnętrznym lub wewnętrznym − łatwiej będzie Ci to wykonać, naciągając spodnie po zewnętrznej stronie) i przytrzymaj ją na końcach palcami. Następnie złóż nadmiar nogawki do środka tak, aby przylegała do nogi. Z tak wykonaną zakładką, zacznij podwijać spodnie do góry. Nie twórz zbyt szerokiego mankietu − powinien mieć on maksymalnie 5 cm szerokości. Specjaliści od mody streetowej zalecają, żeby pinroll wykonany był na 2 razy, a więc żeby spodnie były podwinięte nie więcej niż 2-krotnie. Odwinięcie na 3 razy może wyglądać mało ciekawie − często będzie zbyt grube i nieładnie ułoży się koło kostki. Zainspiruj się: Jak wyglądać młodziej? Zobacz najlepsze odmładzające stylizacje! Niektóre spodnie mogą być po prostu zbyt długie nawet na pinroll. W takim wypadku lepiej najpierw udać się do krawca, aby odpowiednio dobrał długość spodni. Następnie możesz je swobodnie podwijać w dowolny, ulubiony sposób. Podwinięte nogawki – 4 inspirujące stylizacje Jakie spodnie można podwijać, a przy jakich lepiej tego nie robić? Na pewno pinroll sprawdzi się na wszelkiego rodzaju jeansach oraz chinosach. Nie podwijaj jednak spodni z flaneli czy eleganckich, garniturowych spodni wełnianych − możesz uzyskać nieciekawy efekt. Oczywiście najlepiej podwijaj spodnie z prostą nogawką lub rurki. Spodnie ze ściągaczem na dole się do tego nie nadają. Pinroll źle będzie również wyglądał na bojówkach czy spodniach dresowych. Jak widzisz po instrukcji, szerokość nogawek na dole nie ma znaczenia dla pinrolla. W zasadzie im szersza nogawka, tym bardziej luźny, streetwearowy charakter będzie miała Twoja stylizacja. 1. Jak James Dean − jeansy i biały T−shirt Na początek klasyka gatunku. Bądź jak buntownik z wyboru! Załóż jasne jeansy i podwiń je według instrukcji pinroll. Dobierz do tego prosty biały T-shirt bez printu i włóż go w jeansy. Dobierz do tego brązowy skórzany pasek oraz brązowe zamszowe sztyblety. Pinroll powinien kończyć się kilka centymetrów nad cholewką buta. Do stylizacji dobrać możesz czarną kurtkę motocyklową. Aby dodać nieco rock’n’rolla, zawiąż w pasie koszulę w kratę. Kurtka Skórzana Czarna Baltivia 2. Szeroki sweter i chino z pinrollem Do bordowych chinosów włóż obszerny czarny sweter z golfem. Na nogi włóż sportowe buty, adidasy bądź sneakersy. Na sweter narzucić możesz krótki, karmelowy płaszczyk lub puchową kurtkę. Dodatkiem koniecznym jest tu bordowa czapka, którą ściśle zrolujesz kilka razy i lekko wsuniesz na czubek głowy. A jakie skarpetki wpasują się w tę stylizację? To zależy od pogody. Jeżeli jest na tyle ciepło, załóż stopki, które schowają się w bucie. Golf Sterling Antracytowy 3. Pinroll do mokasynów Na lato pinroll wykonać możesz nawet w bardziej eleganckiej stylizacji z mokasynami. Do beżowych chinosów dobierz marynarkę w kratę w podobnym odcieniu. Do stylizacji włożyć możesz prosty biały T-shirt bez nadruków lub błękitną koszulę bez krawata. Na nogi wsuń miękkie i wygodne beżowe mokasyny. Marynarka Beżowa w Kratę Venezia 4. Pinroll ze skarpetkami Do granatowych jeansów włóż bluzę T-shirt w neutralnym kolorze, a na to zarzuć bluzę z kapturem. Załóż białe, długie skarpetki, które zasłonią kostkę i będą wystawać spod odwiniętych spodni. Na nogi włóż białe sneakersy. Na głowę wsuń modną czapkę beanie w granatowym lub czarnym odcieniu. Bluza Czarna z Kapturem Skyler Pinroll. Niezbędny element casualowych męskich stylizacji! Wiesz już, jak podwinąć spodnie, aby wyglądały modnie i stylowo. Nie jest to z pewnością rozwiązanie do pracy czy do garnituru, jednak doskonale wyglądać będzie wiosną lub latem na jeansach oraz chinosach. Pinroll dobrze wygląda w zestawieniu z ciekawymi butami, najlepiej sportowymi. Możesz też wykorzystać ten zabieg stylizacyjny do butów o nieco wyższej cholewce. Pinroll może odsłaniać nagą kostkę lub intrygujący wzór na skarpecie. Przetestuj to rozwiązanie modowe i pochwal się efektami na Instagramie. Koniecznie oznacz Lancerto! Tutorial ukazujący sposób wykonania uroczej zakładki do książki z motywem kota ;) #kot #kotek #koty #kotki #cat #cats #dzieńkota #catday #catsday #zakładkadoksiążki #książka #bookmark #book #diy #zróbtosam #handmade #tutorial #poradnik #jakzrobić #howto #sposóbwykonania #instrukcja #instruction #craft #crafts #papercraft #papercrafts #kidscraft #kidscrafts #handcrafted #crafting